zamknęli ; ((((

Zamknęli mój ulubiony, po brzegi wypełniony lalkami szmateks. Zawsze gdy doń wpadłam to znalazłam coś dla siebie. Bywało i tak że wychodziłam z reklamówką pełną lal, a czasem tylko z jakimś marnym klonikiem, ale z pustymi rękami to nigdy. No i wzięli i zamknęli. Z dnia na dzień !!! Przychodzę sobie na początku tygodnia i wszystko cacy, a parę dni później pusto i zero informacji, nic, żadnej kartki. I pustka. Jak oni się tak spakowali raz dwa? Cały sklep, tyle towaru???? No niepojęte. Oto moje ostatnie nabytki.








Z tej ostatniej bardzo się cieszę. Zostawiłam ku swojej późniejszej rozpaczy jeszcze jedną barbiowatą wróżkę. I nawet sobie myślałam że jak jeszcze będzie to sobie wezmę a tu taki krach! Nie wzięłam jej od razu bo - zupełnie nie wiem dlaczego - nie podobają mi się lalki, które mają stały plastykowy strój w postaci wmoldowanych topów, bluzeczek, gorsetów i rajstopków. Feee i koniec nie mogę się przekonać. Na pocieszenie nabyłam jeszcze podczas swojej ostatniej wizyty (jak się później okazało) fashionistas i porcelankę:



porcelanowe lalki




Lalki w stanie surowym, sporo pracy, fajnie że je mam, ale szmateksu szkoda, oj !!! szkoda !!!  :(((

Czytaj dalej