wyzwanie fotograficzne - blisko

Blisko ...  tak, że już bardziej blisko być nie można ...





Czytaj dalej

trzydziestodniowe wyzwanie fotograficzne - śmieszne

gdy coś jest naprawdę śmieszne, można boki zrywać i śmiać się do rozpuku ...





Czytaj dalej

wyzwanie fotograficzne - kości

a może prowadzą tajemnicze życie, kto wie, kto wie ......



żarty


Czytaj dalej

trzydziestodniowe wyzwanie fotograficzne - niebieskie

niebieskie jak jej włosy




Czytaj dalej

Wyzwanie fotograficzne - Technologia

Technologia to coś, co każdemu z nas z osobna bardzo ułatwia życie ....




....  ale globalnie dla nas wszystkich sieje zniszczenie i stanowi ogromne zagrożenie.


Czytaj dalej

Trzydziestodniowe wyzwanie fotograficzne - Nowe

Bo Nowe właśnie nadeszło .....




Czytaj dalej

trzydziestodniowe wyzwanie fotograficzne - wspomnienie

Ghoulia wspomina czasy, nie tak dawne zresztą, kiedy to nie miała rączek. Koszmar na szczęście już minął..




Czytaj dalej

wyzwanie fotograficzne - temat: tajemnica

A jakąż to tajemnicę mają Katie i Hayden?




Czytaj dalej

trzydziestodniowe wyzwanie fotograficzne - zielony

A raczej zielona Shina. Zielona paprotka i seledynowy, więc też zielony, kocyk. Wszystko zielone.




Tak patrząc na to zdjęcie to Shina wygląda jakby pozowała do Playboya, więc jakby ktoś potrzebował modelki do rozbieranych sesji to Shina chętnie zapozuje jak widać. Czekamy na propozycje  :)

Czytaj dalej

trzydziestodniowe wyzwanie fotograficzne - chmury

A cóż tam Sophia zobaczyła w chmurach?




Czytaj dalej

wyzwanie fotograficzne - temat: zwierzę

Miriam próbowała wykorzystać mojego psa jako środek transportu




Niestety "transport" nie zamierzał nigdzie się ruszać .... 




Czytaj dalej

początek .... fotograficznego wyzwania

Nowe fotograficzne wyzwanie znalazłam na blogu  IMAGO
Trzydzieści tematów każdy na jeden dzień. Zabawa polega na przedstawieniu zdjęcia nawiązującego do tematu, codziennie jeden temat i tak przez trzydzieści dni. Zdjęcia mogą, ale nie muszą być związane z lalkami. Szczegóły zabawy   TUTAJ
Oto tematy:





Skoro początek to niech będzie. Może być początek końca, może coś nie mieć początku ....
ale może być to też początek życia .....  tego lalkowego również ....


Simba Toys i Dromader



Czytaj dalej

robótkowej jesieni ciąg dalszy

Moje październikowe szydełkowanie objawiło się jeszcze kilkoma wypocinami. Aura coraz bardziej jesienna, ale mimo że zimniej, czasem jeszcze słoneczko wyziera zza chmur. Ostatnie promienie słońca łapała Ela w swoim nowym wdzianku. Kufajkę z kapturem już miała a teraz dostała dzianinowy pajacyk.






Kolejnych ciuszków doczekała się też Korie. Zrobiłam jej rajstopki oraz z wcześniejszej bluzki i spódnicy sukieneczkę.


4 ever best friends






MGA doll


Już nie będę zanudzać Was szydełkiem bo ... włóczka się skończyła  :) A tak serio, to myślę, że wystarczy już jesiennych tematów.


Czytaj dalej

potwory i spółka

Była już mistyczna Gotka od Simby to może czas na monsterki. O monster high już pisałam i jakoś specjalnie przedstawiać ich nie trzeba. Nie lęgną się one u mnie stadami, jednakże posiadanie ich jest zaraźliwe. Chciałam mieć jedną dla przykładu, a mam dwie i chęć na trzecią. Generalnie preferuję te bez dodatków typu: uszy, ogony, kły itp. Dlatego najbardziej wpadła mi w oko Cleo de Nile. Ale gdy zwąchałam okazję cenową, Cleo nie było, więc zadowoliłam się Spectrą, która zajmuje drugie miejsce na liście monsterkowych zakupów. Nabyłam tą z serii Picture Day.





Spectra Vondergeist jest duchem i zarazem córką duchów. Zmarła najprawdopodobniej w wieku XIX, w rodzinnym zamku Vondregeistów. Być może dlatego obwiesza się łańcuchami, to może być pozostałość po czasach spędzonych w lochu. Nie wiadomo co stało się z jej rodzicami. W stroju dominuje czerń i fiolet - jej ulubiony kolor - oraz srebrne i różowe dodatki. Stroje są zwiewne, z jedwabiu jak przystało na ducha. Ma fioletowe włosy, bardzo bladą cerę i przeźroczyste kończyny.
Spectra potrafi latać, przenikać przez ściany, i doskonale wszystko słyszy. Swoje zdolności wykorzystuje redagując szkolną gazetkę oraz pisząc o szkolnych wydarzeniach na swoim blogu, gdzie często ubarwia rzeczywistość. Chciałaby zostać dziennikarką.





W zestawie ubrano ją w fioletowo - czarną tunikę i fioletowe leginsy oraz czarną mini spódniczkę. Do tego poza pamiętnikiem dostała stojak, szczotkę, różową teczkę, srebrną torebkę z łańcuchami, srebrne buty też z łańcuchami, srebrne kolczyki o dziwo bez łańcuchów, ale za to czarny łańcuch na szyję i na rękę jako biżuterię. Ze spódniczki zrezygnowałyśmy, bo jak stwierdziła i tak jej nie widać spod tuniki a tylko krępuje ruchy, gdyż jest ze skóry i nie jest zwiewna. Tunikę zaś ubrała tył do przodu, bo tak jest lepiej. No to właśnie cała Spectra.
W niedługi czas po pojawieniu się Spectry nabyłam (za grosze dosłownie o czym już pisałam) kolejną monsterkę. Ta przybyła do mnie bez pudełka, bez ubrania .... a nawet bez rączek! To szmateksowa Ghoulia Yleps. Ale od niedawna coś się w jej życiu zmieniło. Wreszcie doczekała się rączek a dawczynią stała się pewna kloniczka. Niestety podróbka ma kolor bardziej wpadający w zieleń przez co Ghoulia wygląda jakby ubrała rękawiczki po łokcie. Oto sprawczyni nieszczęścia, a właściwie szczęścia, która wygląda (a raczej wyglądała) tak:





Ghoulia zabrała kloniczce nie tylko dłonie ale i sukienkę. Jedno przedramię odłączyło się sprawnie, przy drugim wyrwałam całą rękę. Torebkę należącą do klonika zabrały my scene, a buciki wzięła sobie jedna z Barbioszek. Takie życie klonów niestety. Ghoulia cieszy się z rączek, są jakie są, ale ważne że są. Cieszy się też, że nie jest sama i ma za towarzystwo innego potwora.





Ghoulia to zombie; jest skryta i nieśmiała. Uczy się najlepiej w całej szkole. Ma niebieskie włosy, popielatą skórę i niebieskie oczy. Lubi kolor czerwony, często nosi kujońskie okulary w rogowej oprawie. Nie umie funkcjonować bez porządnego planu i irytuje się kiedy ulega on jakimkolwiek zmianom. Chciałaby zostać naukowcem. Nie wiem z jakiej jest serii, ale wydaje mi się, że z pidżama party.




Potworów na razie tyle, ale ciągle nie mam ukochanej Cleo, więc gromadka pewnie się jeszcze powiększy.

Czytaj dalej

Mystic

Ponieważ ciągle przeważają tematy Halloween i Święta Zmarłych u mnie dziś lalka jak najbardziej na czasie. Gdy ją pierwszy raz ujrzałam na sklepowej półce od razu wpadła mi w oko i znalazła się na liście lalkowych zakupów. Nie jest truposzem ani potworem, jest gocką pięknością. Ubiera się na czarno, uwielbia mroczne klimaty, horrory, wampiry; słucha punc rocka, interesuje się okultyzmem i na dodatek śpi w trumnie.




Tak tak to mystic girlz od Simby. Buzia i ciałko jak u Steffi Love nie wyłączając gumowatych rączek. Tylko makijaż taki jaki Gotka nosić powinna. Posiada też tatuaże na: twarzy, ramieniu i udzie.




Moja jest z serii midnight pyjama. Ma piżamkę, szczotkę opaskę i malutkiego misia maskotkę, która raczej jej nie pasuje, bo jest zbyt słodka.





Czarne włosy z niebieskimi pasemkami i obowiązkowo blada cera. Jej pozostałe dwie koleżanki gustują w dodatkach koloru czerwonego i fioletowego, ale niebieska najładniejsza.





Producent ubrał jej trochę za duże buty, trzeba będzie znaleźć jakieś inne. W opasce do spania wygląda komicznie, ale za to od razu wpadło mi do głowy imię dla niej - Temida, czyż nie?







Lalka naprawdę jest ładna. Widzę ją w jakimś stroju w stylu fantasy, coś na wzór którejś z lasek Conana Barbarzyńcy, albo jakiejś starożytnej bogini.

Czytaj dalej