Antoni - drugi w kolejce

W śród licytowanych lalek znalazła się stara celuloidowa lalka. Myślałam, że mam marne szanse na wygranie licytacji, ale traf chciał, aby lalek trafił do mnie. Oto i on - Antoni.


lalki prl


Nie ma sygnatury, a ubranko chyba nie jego. Lalka na pewno stara, nie wiem czy Polska, może ktoś rozpozna. Chętnie się dowiem czegoś więcej na jej temat. Oczka zamykane, ładne rzęsy, gęste i miękkie; wmoldowane włoski z resztkami brązowej farby.




Mam kilka celuloidowych laleczek, ale tych mniejszych. Z tych wielkogabarytowych to do tej pory jedną, ale dużo młodszą od Antoniego, więc jak dla mnie to lelka rarytas.


stare laki


Czytaj dalej

Moja wymarzona Kleopatra

Jedną z dwóch lalek na których mi bardzo zależało w szalonej licytacji była Cleo. No i mam, trafiła się !!! Bardzo się z niej cieszę :)))


monster high


Cleo de Nile - córka mumii, bo jakże mogłoby być inaczej, skoro potwór pochodzi z Egiptu. Jak na swoje 5842 lata to nieźle się trzyma :) Ma swoje ulubione zwierzątko - kobrę Hissette. Ma też chłopaka - Gorgona Deucea, no wiecie ten z wężami na głowie (jakoś mnie nie dziwi, że to właśnie on spodobał się Cleo, słabość do węży pewnie przeważyła). Cleo czyli Kleopatra przewodzi szkolnej drużynie cheerleaderek i jest w Straszyceum bardzo popularna. Jednym słowem typowa nastolatka.


monster high



Jak widać moja monsterka lubi w wolny dzień poleniuchować i posiedzieć w piżamie do południa. Może dlatego, że jest z serii Pajama Party? Spełniła się kolejna z pozycji z mojej wishlisty. Czyżby na tym miało zakończyć się gromadzenie  lalek monster high? Myślę, że  ...  nie !!! Mattel wypuścił kolejne potworniaki a kilka z nich już mi się podoba. Więc tylko patrzeć jak nabędę kolejne !!!




Czytaj dalej

trochę prywaty, pieprzone allegro i parszywa trzynastka

Zdarzyło się Wam licytować ponad dziesięć aukcji i wszystkie wygrać? No nie żebym nie chciała, jestem zaskoczona, mile, ale zaskoczona. Nie spodziewałam się. Naustawiałam sobie ponad dziesięć lalek, mając cichą nadzieję, że te dwie które chcę najbardziej mi się trafią, a tu taka niespodzianka - trafiły się wszystkie. Dziś listonosz przyniósł ostatnią z licytowanych przesyłek i tak stałam się dumną posiadaczką dwunastu nowych lal. Licytacje kliknęłam tuż przed świętami po czym zniknęłam odpocząć od pracy i komputera. Wróciłam po Trzech Królach i oniemiałam - wszystkie licytacje wygrałam !!! Na dodatek, jakby mi mało było lalek pod choinkę kupiłam sobie jako prezent jeszcze kolejną, bo skąd mogłam wiedzieć, że tamte wygram wszystkie? Tak więc teraz je myję, czesze, ubieram, rozpakowuje. Oj jest tego trochę !!!
A w tak zwanym między czasie stworzyłam sobie stronę internetową. Do tej pory korzystałam z bloga, ale do pewnych celów potrzebowałam jednak strony. Tak, trochę się chwalę, bo sama ją sobie zrobiłam. Trzeba było sobie wszystko ustawić ręcznie dlatego trochę topornie mi szło za to bez grzebania w jakiś HTML - ach czy innych cudach, których kompletnie nie kumam. Oczywiście na darmowej platformie, a co! Bo jak nie trzeba wydawać kasy to po co tracić? Tak wiem, wyłazi ze mnie krakowski centuś :))) Na razie linkuję na adres serwera, ale będę ją łączyć z moją domeną.
A oto i ona - moja stronka: Zapraszam !!!



kraina szlarafii


Czytaj dalej

Tomuś

Jeden z moich nowszych nabytków. Znalazłam nowy lumpeks, gdzie od czasu do czasu trafiają się lalkowe skarby. Tomuś był nie tylko czysty, ale w ogóle nie zniszczony, jak nowy. Nie ma tylko ubranka, ale za to posiada sygnaturkę. Na karku ma napis Peterkin. Tomeczek jest niewielki, ma 20 centymetrów wielkości; materiałowe ciałko wypełnione wsypem kulkowym i szklane oczęta.


holly world doll




Firma Peterkin UK Ltd istnieje w Wielkiej Brytanii  od 1948 roku, a swoją siedzibę ma w Leicester. Produkują różne zabawki, w tym linię lalek Dolls World - Lalki Świata. Firma wyprodukowała i wypuściła na rynek też laleczki mniejszych rozmiarów: 7" (18 cm) z serii Little Loves Bunny i właśnie takie 20 centymetrowe (8") zwane "lalkami do kieszeni" o imieniu Holly. W tej serii znalazły się dwa dzidziusie; najprawdopodobniej chłopczyk i dziewczynka, choć oba bobasy mają takie same imię. Różnią się  tylko kolorem ubranka.  No chyba, że obie lalki to dziewczynki.




Moja Holly to jednak jak dla mnie facet i zostanie Tomeczkiem na zawsze.






W planach mam wyposażyć go w jakieś ciuszki i może w jakieś łóżeczko.


Czytaj dalej

Cześć Tereska !

Miało być od końca, ale za nim nowa laleczka pojawiła się na blogu, już przybyły kolejne. Więc dziś nie jest tak całkiem od końca, bo to nie jest mój najnowszy nabytek. Lalunię kupiłam w Lanckoronie w grudniu, na festiwalu "Anioł w Miasteczku".
Kto ciekaw szczegółów imprezy zapraszam tutaj:
Lanckorona - anielskie miasteczko






Lalka niewielka ma około 10 cm. Porcelanowa. Na pudełku widnieje nazwa: "Collection Dolls", co kompletnie nic mi nie mówi. Producent 10 Group Maxx. Mimo, że jest malutka i z porcelany to ma ruchome ręce i nogi.No i oczywiście jak na anielski festiwal przystało ubrana została w strój aniołka.






Główka zlana z tułowiem, nie jest ruchoma. Włosy zamontowane zostały w wielkiej dziurze w środku łba i przyklejone do policzków. Mam zamiar je poprawić. Sukienka woła o pomstę do Nieba (O Anioły !!!) więc raczej w niej chodzić nie będzie, a poza tym nie może przecież paradować cały czas jako aniołek. Dostanie normalne ciuchy. Z buzi przypomina mi koleżankę mojej mamy - Panią Tereskę i stąd takie właśnie imię. Zresztą Pani Tereska to dusza człowiek, taki anioł stąpający po ziemi, więc imię pasuje jak najbardziej.


porcelan doll




To białe coś przyklejone do brzucha to chyba majtasy miały być, choć wygląda jak pielucha, lecz to raczej majty, bo po co aniołkowi pielucha? A po co mu majtki? Czy anioły noszą bieliznę? Oczywiście pozbędę się tego czegoś, tylko muszę delikatnie, bo mocno przyklejone. Trzeba będzie też poprawić rączki i nóżki; bo przy ruszaniu za bardzo się ocierają, a to przecież ceramika. Ale tak w ogóle to sympatyczne z niej maleństwo :)))




Czytaj dalej