a pewnego grudniowego dnia .... w torbie ....

Pewnego grudniowego ranka Callan coś obudziło.





- A to co?- zastanawiała się - Ach to dziś mikołajki !!!






- Co też mi Mikołaj przyniósł, ślicznego królika. Czy byłam aż tak grzeczna?






- Mój Ci on, nie oddam go nikomu ....

Napatrzcie się, bo to ostatni występ Callan w tym wydaniu; nowe ciałko w drodze, a ja właśnie pozbawiam ją tych koszmarnych włosów. To już nie będzie ta sama lalka.




A temat wyzwania fotograficznego (nie, nie zapomniałam) to ... w torbie. Super się zbiegło z świętem, co się z torbami kojarzy. Nie tylko Callan dostała prezent, coś ma Mikołaj w torbie i dla Korie.





A to jeszcze nie koniec lalkowych prezentów.

Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. No to trzymam kciuki za metamorfozę :) piękne prezenty Mikołaj miał dla dziewczyn w torbie :)

    OdpowiedzUsuń