LML - RYŻ

Drugi temat w zabawie maveriki to ryż.
Ryż to ryż. Ale sam ze sklepu nie przyjdzie. Dotarganie go do kuchni nastręcza lalkom trochę trudności.

Idzie Grześ przez wieś


oto Grześ


Worek ryżu niesie.


laki bobasy
a oto i ryż


A przez dziurkę ryż ciurkiem 
sypie się za Grzesiem.


a oto i dziurka, ale nie ta o której myśleliście  :))



Ryżu mniej - nosić lżej
śmieje się nasz Bryś




Do dom wrócił, worek rzucił




No a gdzie jest ryż ?




Grzesia wygrzebałam w szmateksie jeszcze w tamtym roku. Znalazłam tam fajną rodzinkę misiów i już miałam odejść z łupem do kasy, kiedy zauważyłam winylową piętę. Wyciągnęłam więc lalkę ze sterty maskotek, bo miałam nadzieje, że to jakiś bobas z PRL - u. Na widok baby borna zniesmaczyłam się i chciałam odłożyć go z powrotem w pluszaki. Wtedy zobaczyłam napis na szyi: Simba. "No kurde" - myślę sobie "może wezmę, bo nowe bobasy z tej firmy chodzą po ponad sto złotych". Na dodatek  miał na sobie oryginalne ubranko i  był cały i czysty.
 - może mi Pani zważyć dzidziusia? - uprzejmie ale jakby od niechcenia spytałam sprzedawczynie.
Cena 1,47 PLN zachęciła do kupna i postawiła kropkę nad i.
Nie jest lalką z duszą, nie jest zabytkowy (1997 rok mówi etykieta), ale nie żałuje, że go przygarnęłam.

Udostępnij ten post

3 komentarze :

  1. Lol, zważyć dzidziusia :D
    Historia świetnaa Grześ to słodziak i ma szczęście, że znalazł u Ciebie dom:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda by było zostawić takiego malucha na pastwę losu;) Dobrze, że u Ciebie znalazł przytulny kącik:)

    OdpowiedzUsuń