W zestawie czarownica ma stojak, miotłę, kapelusz i gogle jak międzywojenni piloci. Jest uczennicą szkoły magii. Na bluzce jest nawet tarcza szkoły, z herbami. Poza bluzeczką ubrano ją w pelerynę i kusą spódniczkę z jeansu, która posiada też wszyte majtki.
Lalka jest bardzo ładnie wykonana. Ma szklane oczy i niepozbawioną uroku buźkę. Niesamowicie podobają mi się jej buty. Atutem jest posiadanie przez czarownicę normalnych stóp, a nie kulko stopek jak bratz.
I jeśli chodzi o zachwyt to byłoby na tyle.
Głowa osadzona na zbyt delikatnej szyi cały czas odchyla się do tyłu. Konstrukcja zbyt delikatna jak na zabawkę; mam wrażenie, że lalka się rozleci, a kończyny wyskoczą ze stawów. Lalka jest artykułowana, ale ruchomość pozostawia wiele do życzenia. Ręce i nogi kiepsko się zginają i prawie nie obracają wokół własnej osi. Kiepskiej jakości są też jej włosy. Artykulację dodatkowo ogranicza spódniczka połączona z majtkami. Producent - w tym przypadku MGA Entertainment - pomysł miał beznadziejny.
Trochę ponarzekałam, choć nie znaczy to, że lalka mi się nie podoba. Wygląd ma dopracowany i jest śliczna, choć delikatna.
Fajniutką ma dziarę :), zresztą laleczce też niczego nie brakuje jest urocza i te rude włosy,podziw.
OdpowiedzUsuńButki tych laleczek pasują do monsterek. :)
Świetna jest ,widnieje na mojej życzeniowej liście - bardzo podoba mi się jej ciałko.
OdpowiedzUsuńTo jest chyba najbardziej popularna z Bratzillaz. Nic zresztą dziwnego, te pozostałe są dość nieciekawe, chociaż mi podoba się ta zwierzakowata z kocimi źrenicami :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTeż jest na mojej liście tajemnej ...
Meg mi się podoba. Odkąd przełożyłam Jade na obitsu i zobaczyłam jak bardzo jej ten typ ciała pasuje, to marzę o drugiej "Zilli". Podobają mi się ich oczy i dodatki. Każdą lalkę da się "wygłaskać" ;)
OdpowiedzUsuń