Nie dałam rady z falbanką w terminie na
wyzwanie lalkowego alfabetu u MAVERIKI
ale ....
..... los nadrobił za mnie zaległości
i oczywiście :
G - jak grzywka
i jak się okazało :
F - jak falbanka
Grzywkę widać, a czy widzicie falbankę? Bo ja zwróciłam na nią uwagę dopiero jak zrobiłam zdjęcie, i w ten sposób mam dwa w jednym; a przy okazji zaliczę zaległy temat. A rudzielec jeszcze doczeka się swoich pięciu minut na blogu - i to niebawem !!!
Ruda dziewczynka prezentuje się ciekawie... Rzeczywiście dwa w jednym! Ależ Ci sie udało! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy słodziak z grzywka :) No i nadrobiona falbanka ..:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak ! Tak ! Czekam na Rudzielca !!!
OdpowiedzUsuńInteresujący rudzielec. A do tego z grzywką i falbanką.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta lalka :) Przypomina mi dzieciństwo! Niestety z moich lalek z okresu dzieciństwa żadna mi nie została :( ale chyba zapoluję na taką ślicznotkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten rudzielec ^^
OdpowiedzUsuńWidzę falbankę! :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dwa w jednym:)
OdpowiedzUsuń